Home » Blog lifestylowy » Moda Styl » Historia dżinsów – noszą je wszyscy, a zaczęło się od kultowych Levisów*

Historia dżinsów – noszą je wszyscy, a zaczęło się od kultowych Levisów*

Do Europy przywędrowały z Francji, do Stanów Zjednoczonych z Niemiec. Tam podbiły tereny zachodniego wybrzeża USA oraz Kolorado, by później na dobre zagościć w modowej świadomości całego świata, dzięki takim nazwiskom jak Brando, Dean, Lennon czy Monroe. Oto krótka historia dżinsów – symbolu kontrkultury i triumf użyteczności.

Historia dżinsów zaczęło się od kultowych Levisów
Historia dżinsów – zaczęło się od kultowych Levisów. Zdjęcie ilustracyjne od autora artykułu.

Dżins i denim – pochodzenie nazwy

Dlaczego dżins może być dżinsem, ale bywa także denimem? Współcześnie nazwy te używamy wymiennie, jednak kilka wieków temu nie było to takie oczywiste. Pierwszy dżins wyprodukowano w Gênes – po polsku Genua. Materiał ten przywędrował do Europy, pod nazwą brzmiącą z francuska bliźniaczo podobnie do miejsca jego produkcji, czyli jako dżins. Niedługo później podobny materiał stworzono we francuskim Nimes. On również pojawił się w Europie, jednak funkcjonował pod nazwą de Nimes, czyli „z Nimes”.

Choć dzisiaj nazwy są tożsame i odnoszą się do tego samego materiału, wtedy rozróżniano dżins na ten lepszej i gorszej jakości. Materiał z Genui uważano za przeciętny, dobry do produkowania taniej odzieży roboczej – zdecydowanie bardziej ceniono pochodzący z Nimes denim. Na przestrzeni lat różnice zatarły się, a nazwy dżins oraz denim używa się wymiennie.

Dżins i denim pochodzenie nazwy
Dżins i denim – pochodzenie nazwy. Zdjęcie ilustracyjne od autora artykułu.

Gorączka złota

Pochodzącym z Francji materiałem zainteresował się Levi Strauss. Urodzony w Bawarii przedsiębiorca wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, aby produkować stroje robocze, które byłyby odporne na przetarcia. Swoją grupę docelową odnalazł w Kalifornii. Odzież Straussa miała służyć robotnikom ogarniętym gorączką złota, którzy przy poszukiwaniu tego cennego kruszcu potrzebowali wytrzymałych oraz dobrych jakościowo ubrań. Eksperymentując z materiałami takimi jak bawełna, które nie były odpowiednio wytrzymałe, w końcu trafił na dżins, który spełniał wszystkie wymogi.

W 1853 roku Strauss założył firmę odzieżową, jednak przełom nastąpił kilkanaście lat później. Rok 1873 był rokiem, w którym połączył siły z Jacobem Davisem. To właśnie on do dżinsowych spodni dołożył dodatkowe wzmocnienia w postaci miedzianych nitów. Dodały one dżinsom męskiego sznytu i zaczęły podbijać serca Amerykanów.

Firma rozwijała się, ulepszając spodnie o dodatkowe szwy w postaci podwójnego, pomarańczowego łuku, charakterystycznego dla marki Levis oraz dodatkowe kieszenie. Przez kilkanaście lat firma Levi Strauss & Co była bezkonkurencyjna, jednak wygaśnięcie ich patentu w 1890 roku otworzyło drogę innym markom, takim jak Lee Mercantile czy Blue Bell, znanej dzisiaj jako Wrangler.

Popkultura domaga się dżinsu
Popkultura domaga się dżinsu. Zdjęcie ilustracyjne od autora artykułu.

Popkultura domaga się dżinsu

Uzyskanie przez dżinsy statusów modnego ubrania, a nie tylko odzieży robotniczej, przypadło na lata 30. XX wieku. Kostiumografowie Złotej Ery Hollywood pomogli je spopularyzować, ubierając w nie bohaterów popularnych westernów, granych przez takie gwiazdy jak Gary Cooper czy John Wayne. Dzięki temu spodnie bardzo szybko przeniosły się z wielkiego ekranu na ulicę. Na fali popularności, dotychczas uważane za ubiór typowo męski, dżinsowe spodnie podbiły także serca kobiet. Przyczyniły się do tego aktorki takie jak Ginger Rogers czy Carole Lombard oraz magazyn Vogue, który w 1930 roku opublikował reklamę damskich dżinsów i nazwał nowy styl „Western chic”.

W latach 40. dżinsy za sprawą amerykańskich żołnierzy przywędrowały do Europy, a następne dekady to czas, w którym dżinsowe spodnie zyskały przydomek kultowych i zaczęły kojarzyć się nie tylko z westernem, ale i z kontrkulturą. Wszystko za sprawą legendarnych kreacji Marlona Brando w „Dzikim” i Jamesa Deana w „Buntowniku bez powodu”. Kobiety podziwiały za to casualowe stylizacje Marilyn Monroe oraz Brigitte Bardot. W latach 60. i 70. chodzący w dżinsach hipisi oraz antywojenni aktywiści okazywali swoje poparcie klasie robotniczej, a dla feministek stały się one symbolem równości płci.

Do popularności dżinsowych spodni przyczyniła się także muzyka. W latach 50. i 60. nosił je król rock and rolla Elvis Presley oraz takie legendy jak Robert Plant z Led Zeppelin, Jim Morrison z The Doors, czy Debbie Harry z Blondie. Dżinsy pojawiły się także na dwóch okładkach przełomowych w historii muzyki albumów – „Sticky Fingers” Rolling Stonsów, zaprojektowanej w 1971 roku przez Andy’ego Warhola oraz „Born In The U.S.A.” Bruce’a Springsteena z 1984.

Kultowe modele dżinsów
Kultowe modele dżinsów. Zdjęcie ilustracyjne od autora artykułu.

Kultowe modele dżinsów

Na przestrzeni lat, dżinsy zmieniały swój fason wielokrotnie. Te klasyczne, w stylu legendarnego modelu 501 od Levi Strauss & Co charakteryzują się krojem ze średnim stanem, prostymi nogawkami oraz pięcioma kieszeniami i zapięciem na guziki. Ten model jeansów o prostym kroju królował w latach 50.

Wszystko zmieniło się w latach 60. i 70., kiedy na scenę weszły dzwony i dżinsy typu boot-cut. Wyróżniały się one rozszerzanymi nogawkami i lepszym dopasowaniem w udach oraz talii.

Pod koniec lat 70., w czasie swojej podróży na Ibizę, projektant Elio Fiorucci zauważył, że mokre dżinsy przyklejają się do kobiecych ciał i podkreślają ich kształty. Próbując odtworzyć efekt mokrych spodni na suchym lądzie, Fiorucci zaprojektował skinny jeans. Słynny model Bufallo 70 charakteryzował się obcisłością i ciemnym kolorem – pokochano je na całym świecie, a w szczególności w Nowym Jorku. Bufallo 70 królowały wówczas w słynnym Studio 54, a nosiły je takie gwiazdy jak Bianca Jagger czy Diana Ross.

Lata 80. i 90. należały w dalszym ciągu do obcisłych jeansów, zyskując przy tym wysoki stan. W kontrze do skinny jeans pojawił się model, który powrócił kilka lat temu do łask i jest jednym z najpopularniejszych współcześnie modeli dżinsów – mom jeans, nazywane również marchewami. Ten model wyróżniał się wysokim stanem i zwężanymi nogawkami, jednak nie przylegał do ciała tak jak rurki. Rozpowszechniły je między innymi gwiazdy serialu „Beverly Hills 90210”.

Dżinsy i high fashion

Yves Saint Laurent powiedział kiedyś, że żałuje, że nie wymyślił niebieskich dżinsów. W ciągu kilku ostatnich dekad najwięksi projektanci mody odmieniali słowo denim przez wszystkie przypadki. W 1976 roku Calvin Klein był pierwszym projektantem, który zaprezentował dżinsy na wybiegu. 3 lata później zrobiła to Gloria Vanderbilt.

W dżinsach dla największych w świecie mody nazwisk pozowały między innymi Brooke Shields i Claudia Schiffer. W 1988 za sprawą Anny Wintour dżinsowe spodnie pojawiły się po raz pierwszy na okładce amerykańskiego Vogue’a. Młoda Michaela Bercu zapozowała wówczas w kurtce Christian Lacroix i w dżinsach marki Guess.

W latach 90. od pozowania w denimie swoją karierę rozpoczęła Kate Moss – o słynnej, kontrowersyjnej reklamie Kleina z młodziutką Moss i Markiem Wahlbergiem w samych dżinsach pamiętają wszyscy. To właśnie w tamtych latach dżins zaczął królować także w kolekcjach takich domów mody, jak Versace, Dolce & Gabbana i Dior. W XXI wieku dżinsy nie schodzą z piedestału – są jednym z najbardziej uniwersalnych trendów ulicy i wybiegów, a marki high fashion, takie jak Vetements, Balenciaga czy Maison Margiela, co sezon proponują nowe wariacje na ich temat.

* Materiały partnera

Polecane artykuły

  1. Legginsy damskie. Czy znasz wszystkie zastosowania legginsów?*
  2. Jakie modne dresy damskie wybrać?*

Udostępnij ⬇ Prześlij w wiadomości ⬇ Skomentuj ⬇

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *