Spis treści
Co się ze mną dzieje? Czy robię coś źle? Dlaczego nikt mnie nie lubi, znajomi nie zapraszają na imprezy, a ludzie w pracy ignorują? Czy jestem jakaś dziwna? Czasem czuję, że wokół mnie jest jakaś pustka i zapada milczenie, a przecież ja nic nie zrobiłam… O co w tym chodzi?
Przyczyny tego, że „wszyscy” unikają Twojego towarzystwa nie zawsze leżą po Twojej stronie, czasem po prostu masz wokół siebie nieodpowiednich ludzi i powinnaś się zastanowić nad zmianą środowiska. I nie zawsze jest tak, że ludzie Cię nie lubią – Tobie może się tylko tak wydawać! Czasem jednak bywa, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że niektóre elementy Twojego zachowania, sposobu bycia oraz negatywne cechy charakteru mogą być dla otoczenia uciążliwe. Postaram się wymienić niektóre z nich, ale pamiętaj, żebyś ostrożnie podchodziła do surowego oceniania siebie.
Dlaczego nikt mnie nie lubi, nie szanuje?
Nie każdy musi Cię lubić!
Po przeczytaniu tych punktów zaobserwuj swoje zachowanie wśród ludzi i ich reakcje na niektóre gesty i na to co mówisz. Przeanalizuj je i jeżeli dojdziesz do wniosku, że może rzeczywiście popełniasz niekiedy błędy, to popracuj trochę nad sobą. Zastanów się również nad tym, czy wszyscy ludzie tak samo Cię unikają lub nie lubią, bo może niektórzy szukają Twojego towarzystwa, tylko Ty ich ignorujesz. Pamiętaj też, że nie wszyscy muszą Cię jednakowo lubić i zaakceptuj ten fakt!
Kiedy zbyt skupiamy się na sobie i na tym, żeby dobrze zaprezentować się innym, stajemy się ślepe na reakcje ludzi, na to co do nich mówimy i jak się wobec nich zachowujemy. Np. opowiadasz koleżance jakąś historię i nie zwracasz uwagi na to, że Twoja opowieść jest zbyt długa albo że koleżanka nie jest nią w ogóle zainteresowana, a Ty dalej opowiadasz i opowiadasz…
Dlaczego wszyscy mnie unikają, nie zapraszają na imprezy?
Możliwe przyczyny
Za dużo mówisz
Wygłaszasz monologi i mówisz dużo o sobie, nie rozmawiasz, nie słuchasz tego, co inni mają do powiedzenia, nie reagujesz na sygnały od innych ludzi, tylko mówisz o swoich problemach i musisz koniecznie opowiedzieć wszystko dokładnie. Nie dajesz innym dojść do słowa, przerywasz cudze wypowiedzi i w ogóle rozmowa z Tobą jest prawie niemożliwa, bo mówisz tylko Ty.
Dominujesz
Narzucasz ludziom swoje zdanie, nie potrafisz się zgodzić z czyjąś opinią, musisz być zawsze w kontrze i mieć jakieś uwagi. Sądzisz, że Twoje rady i przemyślenia są lepsze i nie przyjmujesz do wiadomości, że może być inaczej. Albo narzucasz innym swoją wolę i robisz to tak nachalnie, że ludzie się z Tobą zgadzają – tylko że efekt tego jest taki, że Cię później unikają.
Krytykujesz
Zawsze musisz powiedzieć coś krytycznego, może to dotyczyć czyjegoś wyglądu, wykonanej pracy czy zaproponowanego pomysłu. Masz nastawienie oceniające wobec innych i dzieje się to u Ciebie automatycznie, możesz nawet nie zdawać sobie sprawy, że taka jesteś. Przypomnij sobie, jakie są Twoje pierwsze reakcje na czyjąś nową fryzurę czy sukienkę, na nowe wydarzenie w życiu kogoś znajomego, na wyniki pracy koleżanki, itp.
Lubisz milczeć i trudno nawiązać z Tobą kontakt
Przegięcie w drugą stronę też nie jest dobrze odbierane przez otoczenie. Mrukliwi ludzie muszą sobie zdawać sprawę, że nie wszyscy będą się dobrze czuli w ich towarzystwie. Tu rady są dwie: albo spróbujesz się przełamać i nawiązać jednak jakiś dialog z otoczeniem, albo poszukasz sobie takich znajomych, którzy zaakceptują Twoją mrukliwość i nie będą Cię ignorowali z tego powodu.
Pouczasz innych
Zasada podstawowa jest taka: Nigdy nie udzielaj rad, jeżeli nie zostaniesz o to poproszona!
Chciałabyś być taką mądrą i doświadczoną kobietą, która dobrymi radami uszczęśliwia innych. Niestety, to tak nie działa. Przede wszystkim Twoje usilne doradzanie wcale nie jest oznaką mądrości, tylko może świadczyć o Twoich licznych kompleksach. Dobrymi radami zwyczajnie poprawiasz sobie samopoczucie, tyle że dzieje się to kosztem innych ludzi, którzy Twoich rad mają serdecznie dosyć. Jeszcze raz to powtórzę, bo ta ludzka wada bardzo często występuje w przyrodzie: nie udzielamy ludziom rad na siłę!
Onieśmielasz
Masz dużą wiedzę, wysoki status społeczny albo wyróżniasz się jeszcze w inny sposób i jest to pozytywnie wyróżnienie się, natomiast może wpływać nie najlepiej na Twoje relacje z ludźmi. Innym może wydawać się, że nie będziesz zainteresowana kontaktem z kimś, kto nie jest taki mądry lub nie ma takiego statusu społecznego jak Ty.
Wysoki status społeczny wyznaczają pieniądze, władza, zajmowanie wysokich stanowisk albo pełnienie prestiżowych funkcji społecznych, czy wykonywanie prestiżowych zawodów. Jeżeli należysz do tej grupy albo Twoja rodzina, to możesz mieć zaburzone relacje z otoczeniem: jest wiele osób, które chcą się Tobie przypodobać i nie są wobec Ciebie szczere (a to często niełatwo rozpoznać), albo też są ludzie, których onieśmielasz i dlatego Cię omijają.
To jest według mnie największa wada posiadania wysokiego statusu społecznego: trudno wtedy o normalne i szczere kontakty z ludźmi.
Jesteś hałaśliwa i wulgarna
Tu komentarz jest zbędny 😉
Bywasz niesłowna
Rzucasz słowa na wiatr, czyli dziś twierdzisz jedno, a jutro masz przeciwne zdanie, obiecujesz coś i nie dotrzymujesz słowa, umówienie się z Tobą jest trudne, bo ciągle zmieniasz terminy albo odwołujesz spotkania. Spóźniasz się bez uprzedzenia, niefrasobliwie przepraszasz i myślisz, że już wszystko jest OK.
Nie szanujesz czasu i uwagi innych ludzi, więc oni w pewnym momencie poczują się Tobą zmęczeni i zaczniesz ich po prostu irytować.
Roznosisz plotki
W tym punkcie też jest wszystko jasne
Manipulujesz ludźmi
Wydaje Ci się, że jesteś taka sprytna, bo ludzie robią to, co chcesz. Różnymi gierkami i manipulacjami potrafisz ich skłonić nawet do tego, na co nie mają najmniejszej ochoty. Ale takie traktowanie ludzi ma swoje negatywne konsekwencje: stopniowo zaczynają Cię unikać. Wolą nie zbliżać się do Ciebie i Twoich machinacji, bo boją się, że w coś ich wkręcisz i na coś namówisz. Będą się znowu czuli jak w potrzasku, więc trzymają się na bezpieczny dystans.
Wysługujesz się ludźmi
Często o coś prosisz, jesteś niezaradna albo taką udajesz, nadmiernie angażujesz innych w swoje sprawy, a ludzie tego nie lubią. Brakuje Ci towarzystwa innych ludzi, więc zatrudnianie ich do swoich spraw jest dla Ciebie pretekstem do podtrzymywania kontaktów, jednak skutek tego jest odwrotny – oni Cię unikają.
Za bardzo chcesz być lubiana
Przymilasz się, chcesz pomagać, chociaż nikt Cię o to nie prosi, prawisz komplementy, nadmiernie chwalisz innych – takie przegięcie nie jest dobrze widziane. Jak już pisałam wcześniej: nie można oczekiwać od ludzi, żeby Cię lubili. Jedni będą Cię lubili a inni nie, i to jest normalne.
Nachalnym przymilaniem się do innych pogorszysz tylko swoją sytuację.
Jesteś nieuczciwa
Kłamiesz, ciągle coś kręcisz i kombinujesz, wmawiasz innym nieprawdę w żywe oczy, nie budzisz zaufania. No ale w takiej sytuacji to chyba nie dziwisz się, że ludzie Cię unikają, prawda?
Nie dbasz o higienę
Niechlujstwo jest bardzo częstą przyczyną niepowodzeń towarzyskich – a wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach takie zjawisko nie powinno w ogóle występować…
Jesteś konfliktowa
Szukasz zwady, kłócisz się o byle co, nie panujesz nad nerwami, lubisz sobie czasem pokrzyczeć albo po cichu wbić komuś szpilę. Jesteś złośliwa, szukasz pretekstu, żeby innym wygarnąć, powiedzieć coś nieprzyjemnego, zdenerwować, zasmucić, dobić złym słowem. No i jak ludzie mają cię lubić?
I na koniec to:
Opowiadasz na siłę dowcipy
…chociaż nie masz do tego talentu. Są takie osoby, którym wydaje się, że opowiadanie dowcipów zjednuje ludzi. Owszem, zjednuje, ale trzeba mieć do tego naprawdę talent, więc jeżeli go nie masz, do daj sobie spokój. Pociesz się tym, że niewiele jest osób, którzy mają talent komiczny i mogą z łatwością być duszą towarzystwa zabawiającą tłumy na imprezach. Zresztą z opowiadaniem śmiesznych historii nie można przesadzać, nawet jak się ma talent, bo ludzie mogą się zanudzić. We wszystkim potrzebny jest umiar.
Dlaczego ludzie mnie ignorują?
Pewnie znalazłoby się jeszcze kilka możliwych przyczyn, dla których ludzie kogoś unikają lub nie lubią, jednak wydaje mi się, że najważniejszą sprawą w relacjach międzyludzkich jest szacunek i umiar. To oznacza, że nie powinniśmy na siłę szukać kontaktu z tymi osobami, które nie są do nas przekonane. Nie można mieć do nich o to pretensji, trzeba to zaakceptować i szukać takiego towarzystwa, które będzie do nas pasowało.
Jamci
Nic z tych rzeczy powyżej mnie nie dotyczy, a nadal ludzie mnie unikają. Jestem osoba towarzyska, lubię słuchać, co inni mają do powiedzenia i mówić. Kiedyś jako panna i w dzieciństwie miałam bardzo dyzo koleżanek i znajomych… wszyscy mnie kochali, wręcz uwielbiali. Odkąd wyszłam za mąż, ludzie zaczęli ograniczać ze mną kontakty… a jak się rozwiodłam, kompletnie nie ma nikogo. Tylko cześć na ulicy. Nawet obcy ludzie jakoś dziwnie na mnie patrzą, jakbym im jakąś krzywdę wyrządziła… mam 46 lat. Nie jestem Mona Lisa, ale dochodzę do wniosku, że ludziom nie podoba się mój wygląd. Nie mam napompowanych ust i pomalowanych brwi. Bo zwyczajnie jestem alergikiem i brak mi na to kasy. Jestem ubrana schludnie, czysta, paznokcie zadbane, włosy również. Makijaż na twarzy.
Poważnie zaczynam się zastanawiać czy to przez wygląd nie jestem odtrącana.
awert
No, to raczej mało pomocne dla kogokolwiek poniżej 12/13 lat, aczkolwiek lepszy rydz niż nic jak to mówią. Dla mnie osobiście jako osoba dorosła, to była strata czasu, ale no dla kogoś nieco mniej lotnego może to w jakimś stopniu pomóc, więc ogólnie rzecz biorąc jest to na plus, choć nie wielki, ale jednak. Poprawa błędów gramatycznych, i będzie już całkiem okey
Pozdrawiam
Kaisan
Mxg
Moglbys/moglabys zostac moim Ziomkiem!
Anonim
No to ja już cie lubie